Archiwum grudzień 2020


Wpis 2020-12-18, 19:43
18 grudnia 2020, 20:01

Klimat.
Podstawowa wiedza na ten temat, to fakt, że dążymy do samo destrukcji.
Filmy fiction, przedstawiają wizję świata na innych planetach, stacjach kosmicznych i podziemiach. Czy nie wydaje się dziś wam, że po części szykuje się nam takie życie? A może to świetne rozwiązanie? Zamknąć się w domach na kilka lat i pozwolić ziemi złapać oddech. Pozwolić pszczołom się rozmnażać. Zastanówmy się ile na chwilę obecną mamy zapasów jedzenia, by można było je wykorzystać, zużyć. Oczywiście nie dają zarobić, wszystkim tym, którzy widzieliby w tym świetny biznes. Zawsze a zawsze trzymam się zasady chytry dwa razy tyle traci.
Na tym mogłabym skończyć mój wpis, bo chyba kolejne będą również takie. Konkretne i krótkie, proszące o komentarze.
Dużo można zadać tu pytań. Jak rozwiązać problem stref klimatycznych i konieczność produkcji paliw. Służba zdrowia, chyba nie będziemy leczyć się u znachorów i wróżek, a wszystko na to się zapowiada.
Chcę powiedzieć tylko, że zbliżamy się nieuchronnie do nowego etapu w ewolucji człowieka, nie uciekniemy od tego. Nie bójmy się, wiele lat prób i błędów wzmocniło w nas siłę przetrwania.

Nie wrócisz do przeszłości, nie cofniesz zegara, żyjesz tu i teraz.
Potraktuj to jako moje motto, a to, co szykuje nam nauka jest zagadką. smile

Wpis 2020-12-16, 17:50
16 grudnia 2020, 18:27

Ludzie nie uczyli się z historii, a chcielibyśmy, by dzieci uczyły się na naszych błędach.
Fajnie brzmi, ale o co tu tak naprawdę chodzi. Nieustanie narzekamy jak bardzo nie potrafimy zrozumieć, dotrzeć do dzisiejszej młodzieży. Na domiar wszystkie w dobie COVID nie mamy czasu, by rozwiązać problem, a on mego narasta.
Zapomnieliśmy kto tak naprawdę najbardziej ucierpiał. Kwarantanna, maski, totalna zmiana życia i istnienia w społeczeństwie, które obrało inny kierunek w drodze do rozwoju.
Codziennie dojeżdżam do pracy komunikacją miejską. Obserwuje jak bardzo zmieniła się atmosfera, która jeszcze niedawno była naturalna. Już nikt praktycznie nie rozmawia, nie widać w nich dzieci, młodzieży. Wszyscy są smutni i zamyślenie.
Określenie kiedyś były inne czasy dopiero dziś nabrało znaczenia.
Jeszcze niedawno nasze dzieci i młodzież wartości wynosiły z domu, na nieszczęście też zrzuciliśmy to na szkoły, czasem było to otoczenie, środowisko, ale powiedźcie co dzieje się ostatnio.
Nikt nie skupia uwagi na tym, że kolejne pokolenie potrzebuje wsparcia. Nie chodzi tu o wymóg ukończenia szkół, który jest do pewnego wieku określony ustawowo, ale nasze dzieciaki zamykają się w świecie, który tak naprawdę nie istnieje.
Kiedyś, kiedyś na Ziemi żyły dinozaury, może nie z ich winy, ale wymarły. Dużo czasu upłynęło, zanim zaszły zmiany. Dziś odnoszę wrażenie, że się cofamy i niedługo coś w końcu pyknie. Przestajemy być ludźmi.